piątek, 4 kwietnia 2014

Owsiane ciasteczka orzechowe

Najlepsze owsiane ciasteczka jakie udało mi się upiec. Jest to całkowicie moja inwencja :) Miałam ochotę na coś bardzo orzechowego i zdrowego. Ciasteczka są naprawdę rewelacyjne, chrupiące, bardzooo orzechowe i długo zachowują świeżość.
Obecnie nasze ulubione:)


Owsiane ciasteczka orzechowe



Składniki:

  • 1 łyżka mąki
  • 2  łyżki otrębów owsianych
  • 2 szklanki płatków owsianych
  • 100 g dowolnych orzechów (użyłam pecan)
  • 5 łyżek zmielonych na mączkę orzechów (migdałów, włoskich lub laskowych)
  • garść rodzynek (opcjonalnie)
  • 4 łyżki miodu lub innego słodzika
  • kilka kropel aromatu migdałowego
  • 4 łyżki odtłuszczonego masła orzechowego (można użyć również standardowego)
  • 30 g czekolady
  • 1/5 szklanki oleju
  • 1 łyżeczka proszku do pieczenia
  • ½ łyżeczki sody
  • 1 jajko

Przygotowanie:

Płatki owsiane mielimy na mączkę. Nie muszą być idealnie zmielone, jednak większość powinna być rozdrobniona. Wszystkie suche składniki mieszamy w misce.

Orzechy siekamy na mniejsze kawałki, możemy je również zmielić ale tak aby pozostały większe cząstki. Czekoladę również kroimy na małą kosteczkę. Orzechy oraz czekoladę dodajemy do suchych składników.

Do miski dodajemy miód, jajko, olej, aromat i masło orzechowe.  Zagniatamy dokładnie masę.

Blachę wykładamy papierem do pieczenia. Piekarnik nagrzewamy do 160 stopni.

Z masy formujemy ciasteczka i układamy na blaszce. Najlepiej nieco zmoczyć dłonie, gdyż masa jest dość klejąca.

Pieczemy około 20 minut, aż ciasteczka się zarumienią.


4 komentarze:

  1. ciasteczka wyglądają bardzo smakowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. ciasteczka orzechowe siedzą już w piekarniku :) zapach dobiegający z piekarnika sugeruje, że smak będzie równie zachwycający :D także...wielki kciuk dla orzechowego przysmaku :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciasteczka cudne!!! Smakują zarówno łasuchom (Kuba) jak i dbającym o linię (ja-HAHA), a nawet trzyletnim chłopcom :) Właśnie skończyłam zajadać ostatnie, gdy mój błogi spokój zakłóciła autorka tegoż oto CUDOBLOGA upominając się o komentarz! Więc OTO ON! Serdecznie polecam, zresztą nie tylko ten przepis...

    OdpowiedzUsuń