Przy okazji chciałabym
wam polecić sos, który użyłam do dania. Zazwyczaj sosy do moich azjatyckich
potraw robię sama, jednak w tym wypadku z chęci wykonania dania w naprawdę
ekspresowym tempie sięgnęłam po sos z firmy Blue Dragon.
Sos jest naprawdę
bardzo dobry, lekko słodki i wyrazisty w smaku. Idealny zarówno do dań z ryżem
jak i makaronem. Z tej firmy próbowałam również sos Chow Main w słoiku i także
gorąco go poleca. Jeśli dopiero zaczynacie z kuchnią azjatycką jest to dobre
rozwiązanie, zanim zaopatrzycie się w cały zestaw różnych składników potrzebnych
do wykonania sosu samodzielnie.
Kurczak z chińskim makaronem i sosem Hoisin
Składniki:
- 200 g makaronu Chow Main
- 1,5 piersi z kurczaka pokrojonych w kostkę
- 2 łyżki oleju sezamowego
- olej do smażenia
- 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
- 1 łyżka jasnego sosu sojowego
- łyżeczka przyprawy 5 smaków
- 1/2 czerwonej papryki
- 50 g pędów bambusa
- około 4-5 grzybów mun
- 1 marchewka
- 1 ząbek czosnku
- 1/2 papryczki chili
- 1/2 cebulki dymki (zielona część)
- 1 opakowanie lub 2 sosu Hoisin
Przygotowanie:
Grzyby mun zalewamy wrzącą wodą i moczymy około 15
minut.
Makaron przygotowujemy zgodnie z przepisem na
opakowaniu. Kiedy będzie gotowy skrapiamy go odrobiną oleju sezamowego.
Kurczaka kroimy w kostkę, przyprawiamy sosami sojowymi
i przyprawą 5 smaków. Czosnek i papryczkę chili drobno siekamy. Chwilę
podsmażamy na rozgrzanym oleju w woku. Dodajemy kurczaka i smażymy, aż ładnie się zrumieni. Marchewkę i
paprykę kroimy w słupki, grzyby mun i pędy bambusa siekamy na drobniejsze kawałki.
Dodajemy do woka wszystkie warzywa, dalej smażymy około 4 minut, warzywa mają
być chrupiące. Dymkę siekamy na około 0,5 centymetrowe kawałki.
Do woka wlewamy sos oraz przekładamy makaron. Wszystko dokładnie mieszamy.
Przed podaniem posypujemy posiekanym szczypiorem z dymki.
Uwaga
Jeśli lubicie danie z większą ilością sosu możecie
użyć 2 opakowań. Jak dla mnie jedno nie jest wystarczające, gdyż danie jest za
suche.
świetny pomysł na obiad i jeszcze ta zieleninka na górze, super wiosenny akcent:)
OdpowiedzUsuństanowczo za mało u mnie potraw tego typu :)
OdpowiedzUsuńA jaki olej używasz? Wiem, że w kuchni azjatyckiej popularny jest olej sezamowy, o bardzo charakterystycznym smaku, ale też popularnie używa się neutralny w smaku olej rzepakowy. Który będzie lepszy?
OdpowiedzUsuńPycha!
OdpowiedzUsuńDo smażenia zazwyczaj używam oleju rzepakowego, w zależności od dania. Przeważnie dodaję olej sezamowy do sosu, kiedy robię go sama. W tym przypadku smażyć można na oleju zasamowym, gdyż doda ciekawy aromat potrawie. Ja pokropiłam również gotowy makaron olejem sezamowy.
OdpowiedzUsuńolaboga jakie to było pyszne :)))) myślałam że będzie na dwa dni..ale... NIE MA MOWY :D
OdpowiedzUsuńCieszę się że ci smakowało. Proponuję w takim razie skosztować Kurczaka Generała Tso, jest jeszcze lepszy:)
UsuńW chwili kryzysu.... powróciłam do kurczaka z sosem Hoisin :) Niesamowity smak...
UsuńDzięki za propozycję, kurczak Generała Tso z pewnością zostanie przygotowany w najbliższym czasie :)
Pozdrawiam !