niedziela, 31 stycznia 2016

Torcik czekoladowy bez mąki z wiśniami ala czarny las

Niedawno w ofercie  Terravita pojawiła się nowość - czekolady gorzkie o zawartości 70% kakao. Nowa linia tabliczek  Terravita została przygotowana z myślą o konsumentach, którzy dbając o zdrowie i dobrą kondycję świadomie wybierają  czekolady  o dużej zawartości kakao. Dobra jakość, wyjątkowy smak oraz niska cena, to zdecydowanie główne zalety czekolady. Wyrazisty, mocny smak czekolady podkreślają dobrze komponujące się z nią dodatki i nadzienia.
Linia czekolad o wysokiej 70% zawartości kakao to sześć pozycji:
·         Pełna, gorzka 70%- 90 g,
·         Gorzka 70%  z pomarańczą- 90 g,
·         Gorzka 70% z crunchy i owocami - 90 g,
·         Gorzka 70% z nadzieniem miętowym -100 g,
·         Gorzka 70% z nadzieniem wiśniowym - 100 g,
·         Gorzka 70% z nadzieniem cytrynowym -100 g.


Miałam okazję testować czekolady i naprawdę przypadły mi do gustu. Udało mi się stworzyć z nich wyśmienite wypieki. Czekolada jest również smaczna sama w sobie, nawet miłośnicy słodkiej, mlecznej czekolady znajdą tu coś dla siebie.
Zapraszam na przepis z czekoladą w roli głównej, czyli lekki torcik bez mąki. Polecam, gdy najdzie Was ochota na małe czekoladowe co nieco - torcik jest sycący i pyszny!

Torcik czekoladowy bez mąki z wiśniami ala czarny las




Składniki:
·         7 jajek, białka oddzielone od żółtek
·         150 g drobnego cukru do wypieków
·         150 g gorzkiej czekolady (użyłam 70% Terravity)
·         100 g gorzkiej czekolady z nadzieniem wiśniowym (użyłam 70% wiśniowej Terravity)
·         100 g zmielonych migdałów
Dodatkowo:
·         1 słoik kompotu z wiśni
·         1 łyżka mąki ziemniaczanej
·         150 ml śmietany kremówki 36%, schłodzonej
·         150 g serka mascarpone
·         2 łyżeczki cukru pudru

Przygotowanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, lekko studzimy.
W misie miksera umieszczamy żółtka i cukier. Ubijamy do otrzymania jasnego, puszystego kremu. Nie przestając ubijać wlewamy powoli czekoladę, miksujemy na małych obrotach do połączenia się składników.
W osobnym naczyniu ubijamy na sztywno białka. Dodajemy 3 łyżki ubitych białek do masy czekoladowej i delikatnie, ale dokładnie mieszamy, do rozluźnienia masy czekoladowej. Następnie dodajemy resztę białek, na zmianę z migdałami, delikatnie mieszamy wszystko łyżką.
Formy o średnicy około 20 cm wykładamy papierem do pieczenia, przekładamy masę i wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 160 stopni. Pieczemy przez około 25 minut lub do tzw. suchego patyczka. Wyjmujemy z piekarnika i studzimy.
Wiśnie z kompotu przekładamy do rondelka, pozostały kompot mieszamy z mąką ziemniaczaną. Następnie wlewamy sok do rondelka i gotujemy wszystko na małym ognu do momentu uzyskania konsystencji kisielu.
Schłodzoną śmietanę kremówkę ubijamy do otrzymania gęstego kremu, pod sam koniec ubijania dodajemy cukier puder. Na koniec dodajemy serek mascarpone i miksujemy.
Na ciasto czekoladowe wykładamy wiśnie, następnie bitą śmietanę.
Przechowujemy w lodówce.

 


czwartek, 2 lipca 2015

Filety z kurczaka w chrupiącej panierce z serem wędzonym i żurawiną

Szybki i bardzo smaczny pomysł na kurczaka, zasmakuje zarówno dzieciom , jak i dorosłym. Dodatek sera wędzonego i żurawiny stanowi bardzo ciekawy akcent nadający tradycyjnemu filetowi w panierce nowego wymiaru. Polecam!

Filety z kurczaka w chrupiącej panierce z serem wędzonym i żurawiną



Składniki:
  • 2 piersi z kurczaka
  • około 2 szklanki  płatków kukurydzianych
  • 150-200 g sera wędzonego (np.oscypka)
  • 1/3  szklanki suszonej żurawiny
  • sól, pieprz
  • papryka słodka, zioła prowansalskie, czosnek granulowany
  • 1 duże jajko
  • olej

Przygotowanie:
Piersi z kurczaka myjemy i oczyszczamy z błonek. Kroimy według uznania na nieco mniejsze porcje. Przyprawiamy i odstawiamy do lodówki.
W  tym czasie w malakserze mielimy na drobniejsze kawałki płatki kukurydziane lub przekładamy płatki do woreczka i za pomocą wałka rozdrabniamy.
Jajko roztrzepujemy w misce i dokładnie obtaczamy w nim kurczaka. Następnie panierujemy piersi w płatkach.
Na blaszce z piekarnika rozkładamy papier do pieczenia, smarujemy go niewielką  warstwą oleju. Piekarnik razem z blachą rozgrzewamy do 180 stopni i wkładamy na blaszkę mięso.
Pieczemy około 20 minut. Następnie posypujemy kotleciki żurawiną  i układamy na wierzchu ser pokrojony w plastry.  Pieczemy jeszcze około 7-8 minut.

 

piątek, 12 czerwca 2015

Sałatka ze szparagami i granatem

Witam po przerwie J Niestety z powodu mojego maluszka mam nieco mniej czasu na pisanie...
Zapraszam Wszystkich do przygotowania świetnej sałatki, będzie idealna na upalne dni, kiedy nie mamy ochoty na tradycyjny, ciężki obiad. Prosta, bardzo sycąca i smaczna. Owoce granatu pasują do całości idealnie, dodają kwasowości i fajnie chrupią. Polecam!!
Sałatka ze szparagami i granatem


Składniki:
  • 1 duża pierś z kurczaka
  • 70 g szynki szwardzwaldzkiej lub innej dojrzewającej
  • garść rukoli
  • około 1/3 główki sałaty lodowej
  • około 6-7 szparagów zielonych
  • cebulka dymka (1/2 zielonej części)
  • 100 g pomidorków koktajlowych
  • 1/2 granatu
  • bazylia, oregano, tymianek, sól, pieprz
Sos:
  • 2 łyżki jogurtu greckiego
  • 1 łyżka majonezu
  • 1 łyżka keczupu
  • sól, pieprz
Przygotowanie:
Przygotowujemy sos mieszając dokładnie w miseczce wszystkie składniki. Odstawiamy do lodówki.

Kurczaka kroimy w kostkę, przyprawiamy bazylią, oregano, tymiankiem, solą i pieprzem ziołowym.
Szynkę kroimy w paski, podsmażamy na patelni bez dodatku tłuszczu do momentu aż będzie chrupiąca. Przekładamy szynkę do miski.
Na tej samej patelni rozgrzewamy odrobinę oliwy i podsmażamy kurczaka.  
Szparagi gotujemy na parze około 5-7 minut, mają być al dente.
Pomidorki kroimy w ćwiartki, dymkę siekamy, a granat przekrajamy na pół i wyciągamy „nasionka”.

Do dużej miski przekładamy kurczaka, sałaty,warzywa, szynkę i owoce granatu. Zalewamy wcześniej przygotowanym sosem.
Sałatkę podałam z grzankami.

 

poniedziałek, 4 maja 2015

Kotlety mielone inaczej

Kotlety mielone to danie które gości na każdym polskim stole, praktycznie ta sama receptura a u każdego smakują inaczej. Kotlet mielony, ziemniaczki, mizeria lub czerwone buraczki – to dla wielu smak dzieciństwa. Ponieważ na tradycyjne kotlety każdy ma swój opracowany patent ja skupię się na zmodyfikowanej nieco wersji dania. Mielone w wersji można by rzec włoskiej, z dodatkiem suszonych pomidorów i szynki dojrzewającej, obtoczone w parmezanie. Ta wersja powinna również podbić wasze podniebienia. Jeśli macie ochotę na mały eksperyment z kotletem mielonym to zapraszam na przepis.

Kotlety mielone inaczej



 Składniki:
  • 450 g mielonej szynki wieprzowej
  • 1 mała cebula czerwona
  • 1/3 szklanki bułki tartej
  • ¼ szklanki tartego sera tupu parmezan (np. Corregio)
  • 1 jajko
  • około 7-8 plasterków szynki dojrzewającej (no. Serrano)
  • około 7 pomidorów suszonych
  • 3 średnie pieczarki
  • świeżo mielony pieprz do smaku
  • 1 łyżeczka bazylii
  • 1 łyżeczka oregano
  • ½ łyżeczki ostrej papryki
  • ½ łyżeczki rozmarynu
  • 1 łyżka sosu Worhestershire (opcjonalnie)
  • olej do smażenia


Przygotowanie:

Cebulę, pieczarki, pomidory suszone i szynkę kroimy w drobniutką kostkę. Przesmaż na patelni wszystkie składniki.  
Mięso mieszamy najpierw z jajkami i przyprawami. Następnie dodajemy podsmażone na patelni składniki i jeszcze raz wszystko dokładnie mieszamy-najlepiej rękami.  Ważne składniki równomiernie się wymieszały.
Bułkę tartą mieszamy z parmezanem.
Dłońmi zamoczonymi w zimnej wodzie formujemy kotlety, a następnie każdego obtocz dokładnie w bułce tartej z parmezanem.   

Ja swoje kotlety piekę w piekarniku, dzięki temu są znacznie lżejsze i nie mają w sobie tyle tłuszczu. Oczywiście jeśli chcecie możecie usmażyć tradycyjnie.

Naczynie żaroodporne smarujemy oliwą, następnie układamy w niewielkich odstępach kotlety.
Pieczemy w nagrzanym do 180 stopni piekarniku przez 25 minut, przykryte filią aluminiową lub papierem do pieczenia. Następnie odkrywamy i pieczemy jeszcze około 10-15 minut aż się zarumienią.

 

czwartek, 30 kwietnia 2015

Najlepsza zupa pomidorowa

Dziś proponuję Wam mój przepis na ulubioną zupę pomidorową. Zupka jest szybka w wykonaniu, treściwa i bardzo aromatyczna dzięki dodatkowi ziół.
Każdy zrobić pomidorową potrafi i uważa właśnie swoją za najlepszą na świecie. Ja proponuję jednak i zachęcam do zapoznania się i skosztowania mojej wersji. Może zasmakuje Wam również.

Najlepsza zupa pomidorowa




Składniki:
  • 1 litr wywaru drobiowego*
  • 5 średniej wielkości pomidorów (najlepiej malinowych)
  • 1 szklanka przecieru pomidorowego
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego
  • 1 szalotka, drobno posiekana
  • 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
  • 1 łyżeczka bazylii
  • 1 łyżeczka oregano
  • 1 łyżeczka mięty (można użyć kilka listków żywej)
  • 1 łyżka cukru
  • oliwa z oliwek - do smażenia
  • sól, pieprz
  • parmezan do posypania

Przygotowanie:

Na oliwie podsmażamy szalotkę, dodajemy czosnek i smażymy minutę.
Pomidory sparzamy i obieramy ze skórki. Kroimy w kosteczkę. Dodajemy do cebuli i czosnku, smażymy około 2 -3 minuty. Dodajemy zioła i cukier, całość mieszamy i blendujemy aby otrzymać gładką konsystencję.
Całość dodajemy do bulionu wraz z pozostałymi składnikami.  Gotujemy przez 15 minut na małym ogniu.
Doprawiamy do smaku solą i pieprzem.  Zupę posypujemy startym parmezanem.
Podajemy z cienkim makaronem.

*Wywar można zrobić wg własnego uznania, poniżej składniki na moją bazę:
·                     1,2 litra wody
·                     1 małe udko z kurczaka
·                     3 skrzydełka z kurczaka lub 2 nóżki
·                     1 marchewka
·                     1 pietruszka
·                     ¼ selera
·                     Ziele angielskie, 2 liście laurowe

Wszystkie składniki zagotowujemy, następnie zmniejszamy gaz i gotujemy około 40 minut na wolnym ogniu. Z wywaru wyjmujemy mięso, a resztę przecedzamy przez sito.

poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Sajgonki pieczone w piekarniku

Sajgonki zazwyczaj kojarzą nam się z pyszną ale bardzo ciężką tłustą potrawą. Ja natomiast postanowiłam odejść od tradycyjnego smażenia na głębokim tłuszczu i upiekłam swoje w piekarniku.
Tak przygotowane sajgonki są zdecydowanie lżejsze i mniej kaloryczne.
Nie odbiegają według mnie smakiem od tych smażonych, są nieco mniej chrupiące ale nam to w zupełności nie przeszkadzało. 
Polecam!!

Sajgonki pieczone w piekarniku



Składniki na około 13-15 sztuk:
  • 1 mała marchewka
  • 1/2 łyżeczki świeżego imbiru
  • 250 g drobno zmielonego mięsa (używam wołowiny np. udźca)
  • 2 łyżki sosu sojowego jasnego
  • 1 łyżka sosu sojowego ciemnego
  • 1 łyżka oleju sezamowego
  • ½ łyżeczki przyprawy 5 smaków
  • 1/4 łyżeczki czosnku granulowanego
  • 1 cebulka dymka (zielona część)
  • 100 g ugotowanego makaronu chińskiego (może być chow main, sojowy lub ryżowy)
  • 5 suszonych grzybów mun
  • 1 jajko
  • 50 g pędów bambusa
  • 1/6 główki kapusty pekińskiej
Sos:
  • 4 łyżki sosu teryaki
  • 2 łyżki miodu
  • 2 łyżki octu ryżowego
  • 1 łyżka ciemnego sosu sojowego
  • 2 łyżki jasnego sosu sojowego
  • 2 łyżki cukru brązowego
  • 1/5 szklanki  wody
Dodatkowo:
  • 2 opakowania papieru ryżowego
Przygotowanie:

Grzyby mun moczymy w gorącej wodzie przez 20 minut.  Gdy zmiękną kroimy w drobną kosteczkę. Makaron chiński przygotowujemy według przepisu na opakowaniu.  Następnie kroimy go w krótkie kawałeczki.
Marchew, pędy bambusa kroimy w malutką kosteczkę.  Liście kapusty pekińskiej oraz cebulkę dymkę drobno siekamy.
Imbir siekamy bardzo drobno.
Na patelni rozgrzewamy olej i smażymy mięso mielone. Przyprawiamy sosami sojowymi, olejem sezamowym, przyprawą 5 smaków, imbirem i czosnkiem. Dodajemy marchewkę, smażymy przez około 4 minuty. Następnie dodajemy grzyby mun, kapustę i pędy bambusa. Smażymy jeszcze 2-3 minuty wszystkie składniki. 
Mięso z warzywami, makaron i posiekaną dymkę przekładamy do miski, dodajemy jajko i dokładnie mieszamy.

Pojedyncze placki papieru ryżowego nawilżamy  wodą i kładziemy na desce, czekamy chwilę aż zmiękną. Na placek nakładamy nadzienie i zawijamy dość ciasno.
Sajgonki zawijamy w ten sam sposób co krokiety. Dzięki temu nie będą się rozwijały podczas smażenia.

Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Papier do pieczenie smarujemy olejem i przekładamy na blachę do pieczenia. Sajgonki pieczemy na papierze przez około 15-20 minut.

Przygotowujemy sos.
W rondelku podgrzewamy sos teryaki, miód, ocet ryżowy, ciemny sos sojowy, jasny sos sojowy i cukier. Gotujemy na średnim ogniu, mieszając co jakiś czas do uzyskania sosu o konsystencji syropu. Odstawiam do lekkiego wystygnięcia.


czwartek, 16 kwietnia 2015

Sernik cappuccino z frużeliną jagodową

Prosty i szybki sernik dla miłośników kawy. Bardzo kremowy i rozpływający się w ustach. Połączenie kawowej masy serowej z owocową górą komponuje się idealnie i stanowi ciekawe połączenie. Polecam!!

Sernik cappuccino z frużeliną jagodową



Składniki:
Spód:
  • około 400 g ciastek digestive w czekoladzie
  • 50 g masła
  • 1 łyżka kawy rozpuszczalnej w proszku

Masa serowa:
  • 1 kg sera na serniki
  • 200 ml śmietany 30 %
  • ¾ szklanki drobnego cukru trzcinowego
  • 1 opakowanie cukru waniliowego
  • 1/2 opakowania budyniu waniliowego
  • 4 łyżki kawy rozpuszczalnej w proszku
  • 5 jajek
  • 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii lub aromatu waniliowego

Frużelina:
  • 1,5 szklanki jagód mrożonych lub świeżych
  • 1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
  • 1/4 szklanki cukru


Przygotowanie:

Masło roztapiamy. Ciasteczka mielimy w blenderze.
Tortownice o średnicy 23 cm lub średniej wielkości blaszkę wykładamy papierem do pieczenia.
Ciasteczka łączymy dokładnie z masłem i kawą, wykładamy nimi dokładnie dno blaszki. Wkładamy do lodówki na około 30 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 150 stopni.
Przygotowujemy masę serową. Ser przekładamy do misy miksera. Miksujemy na wolnych obrotach. Dodajemy budyń, śmietanę, kawę, aromat i cukry. Miksujemy. Na końcu dodajemy kolejno jajka, cały czas miksując. Mieszamy wszystko do momentu, aż jajka połączą się dobrze z masą.

Masę wylewamy na ciasteczkowy spód.
Wkładamy do piekarnika i pieczemy przez 10 minut. Następnie zmniejszamy temperaturę do 150 stopni. Pieczemy około 70 minut.

Upieczony sernik studzimy w uchylonym piekarniku, następnie wkładamy na kilka godzin do lodówki.

Przygotowujemy owoce. Jagody podgrzewamy w rondelku, do momentu aż puszczą sok. Dodajemy cukier, dalej podgrzewamy, aby cukier się rozpuścił. Odrobinę soku przelewamy do szklanki, dodajemy mąkę i mieszamy. Przelewamy zawartość szklanki do rondelka. Podgrzewamy do momentu aż wszystko zgęstnieje. Owoce powinny mieć konsystencję konfitury, jeśli będą zbyt rzadkie możecie dodać jeszcze odrobinę mąki.
Gotowe owoce przekładamy na wierzch sernika.