Przeszukując sieć znalazłam wiele ciekawostek na temat ciasta. Sama nazwa budzi wiele kontrowersji i teorii na temat jej znaczenia. Podobno tort wywodzi się z Jamajki, a jej ptakiem narodowym jest właśnie Koliber (Hummingbird).
Tort należy do deserów bardzo popularnych w Ameryce. Masa użyta to jego przełożenia nawiązuje w dużym stopniu do ciasta marchewkowego, które jest również przysmakiem amerykańskim.
Ciasto jest naprawdę wyjątkowe, nie jadłam lepszego tortu. Choć jest bardzo sycące, ciężko poprzestać na jednym kawałku. Przechowywane w lodówce pozostaje świeże przed kilka dni.
Jeśli szukacie czegoś nowego i chcecie zaskoczyć gości to naprawdę polecam ten torcik.
Składniki:
- 250 g mąki pszennej
- 200 g cukru trzcinowego
- 1 łyżka cynamonu
- 1 łyżka sody
- 3 jaka
- 200 ml oleju rzepakowego
- 100 g orzechów pekana lub włoskich
- 3-4 dojrzale banany
- 4 krążki ananasa z puszki
- 4 łyżki syropu z ananasa (z puszki)
- 200 g kremowego serka np. Philadelphia
- 50 g niesolonego masła
- 300 g cukru pudru
- barwniki (opcjonalnie)
- aromat kokosowy lub waniliowy
- 1/3 szklanki syropu z ananasa (do nasączenia)
Przygotowanie
Formę o średnicy 25 cm natłuszczamy i wykładamy jej
dno papierem do pieczenia.
Mąkę przesiewamy. Dodajemy do niej cukier, sodę,
cynamon. Mieszamy wszystko dokładnie. Banany i ananasa dokładnie rozgniatamy
widelcem na papkę. Orzechy siekamy bardzo drobno. Jajka roztrzepujemy
delikatnie w misce. Do mąki dodajemy
jajka, olej, orzechy, banany, ananas, sok z ananasa i mieszamy wszystko łyżka
do połaczenia składników.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Dzielimy masę na
trzy części i pieczemy trzy osobne blaty. Każdy blat około 20-25 minut, aż będzie
złoty.
Przygotowujemy masę. Miękkie masło ucieramy z serkiem
na gładka masę. Łączymy z cukrem pudrem. Na końcu dodajemy aromat oraz
ewentualnie barwnik.
Przestudzone blaty nasączamy delikatnie syropem z
ananasa i przekładamy masą. Pozostałą masą wykańczamy górę.
Jeśli zależy wam aby cały tort pokryć masą należy
podwoić ilość składników.
świetnie wygląda:) ładny widelczyk:)
OdpowiedzUsuńjakie cudo :) nigdy nie jadlam takiego hmm wyglada pysznie!
OdpowiedzUsuń