Składniki na około
5-6 kokilek:
- 100 g gorzkiej czekolady
- 100 g mlecznej czekolady
- 140 g masła
- pół szklanki mąki
- 1 szklanka cukru (użyłam trzcinowego)
- 4 duże jajka
- 2 duże żółtka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 2 łyżki likieru pomarańczowego
- skórka z ½ pomarańczy
- aromat pomarańczowy (opcjonalnie)
- sok z ½ pomarańczy
Przygotowanie:
Kokilki smarujemy dokładnie masłem i oprószamy kakao.
Czekoladę łamiemy na mniejsze kawałki i rozpuszczamy
razem z pokrojonym w kostkę masłem w kąpieli wodnej. Kiedy woda pod miską się
zagotuje, zmniejszamy ogień na jak najmniejszy. Składniki mieszamy co jakiś
czas. Masę odstawiamy do lekkiego przestygnięcia.
Mąkę przesiewamy, dodajemy do niej cukier. Do jeszcze
ciepłej czekolady dodajemy mąkę z cukrem. Mieszamy do połączenia się
składników. Dodajemy jajka i żółtka, ekstrakt, likier, skórkę oraz
sok z pomarańczy i miksujemy mikserem.
Piekarnik nagrzewamy do 220 stopni. Gotową masę przelewamy do kokilek.
Pieczemy przez około 14-16 minut. Czas pieczenia może się
wydłużyć lub skrócić w zależności od piekarnika czy wielkości kokilek. Dlatego warto sprawdzić wykałaczką stan
wypieczenia babeczek. Wierzch powinien być wypieczony, ale środek wciąż płynny.
Babeczki podajemy od razu po upieczeniu. Oprószamy
cukrem pudrem lub kakao. Przed wyjęciem z kokilek najlepiej delikatnie podważyć
babeczki nożem.
Nigdy jeszcze nie mierzyłam się z tym słynnym przepisem, ale jestem pewna, że lawa smakuje cudownie... Piszę się też na to połączenie z pomarańczą :)
OdpowiedzUsuńmmm... pycha
OdpowiedzUsuńCzysta rozkosz dla podniebienia... :)
OdpowiedzUsuń