Bardzo ciekawe i zarazem nieco „dietetyczne” ciasto,
gdyż nie zawiera ani tłuszczu ani mąki pszennej. Znaleziony już bardzo dawno na
stronie Moje Wypieki.
W moim odczuciu ciasto przypomina w smaku makaroniki.
Jest delikatne i rozpływające się w ustach. Jest ono idealnym rozwiązaniem gdy
nie wiecie jak wykorzystać białka, które często zostają nam np. kiedy robimy
kruche ciasto.
Ciasto wyszło mi dość niskie, i następnym razem na
pewno użyję mniejszej tortownicy lub podwoję proporcję.
Składniki:
- 5 białek
- 50 g drobnego cukru
- 150 g białej czekolady
- 150 g płatków migdałowych
- 3 łyżki zmielonych migdałów
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- skórka otarta z ½ cytryny
Krem jogurtowy:
- 150 g serka mascarpone
- 70 ml jogurtu greckiego
- 3 łyżki cukru pudru
- skórka otarta z ½ cytryny
- ½ łyżeczki żelatyny fix rozpuszczonej w 1 łyżce wody
Przygotowanie:
Piekarnik
nagrzewamy do 180 stopni. Białka ubijamy na sztywno, pod koniec ubijania
dodajemy partiami cukier, cały czas ubijając.
Skórkę z
cytryny wyparzamy.
Dodajemy do
masy białkowej pozostałe składniki i delikatnie wszystko mieszamy. Formę o
średnicy 20 centymetrów lub mniejszą wykładamy papierem do pieczenia i
przelewamy do niej ciasto. Nakrywamy blaszkę folią aluminiową pieczemy około 1 godzin. Studzimy ciasto w piekarniku.
Robiłam je kiedyś, bardzo dawno temu, i pamiętam, że było pyszne. a to o czymś świadczy :)
OdpowiedzUsuńChoć ja bym go "dietetycznym" jednak nie nazwała... ;)
Mmm, ciasto musiało być pyszne ;)
OdpowiedzUsuń---
takeittasty.blogspot.com