Wracając to ciacha... jest to przepis z zeszytu mojej teściowej (może właśnie w tym cały sekret że mu tak smakuje:)) Miodownik nie jest bardzo czasochłonny, blaty może upiec nawet 2 dni wcześniej.
Ciasto zdecydowanie najlepsze jest na drugi lub trzeci dzień kiedy blaty zmiękną i przejdą aromatem kremu. Wtedy rozpływa się w ustach.
Zdecydowanie ulubione ciasto w moim domu:)
Polecam na święta:)
Miodownik tradycyjny
Składniki:
Ciasto:
· 500 g mąki
· 1 czubata łyżeczka
sody
· 1 jajko
· 3 łyżki
miodu
· 150 g masła
· ½
opakowania cukru waniliowego lub migdałowego
· 2 lub 3
łyżki śmietany
· szklanka
cukru pudru
Orzechy:
· paczka
orzechów włoskich (300 g)
· 2 łyżki
masła
· 2 łyżki
miodu
· 2 łyżki
cukru brązowego
Krem:
· 3-4 łyżki
kaszy manny
· 2 szklanki
mleka
· 200 g masła
· ½ szklanki cukru
pudru (lub więcej w zależności jak słodki krem lubicie, najlepiej wypróbować)
· sok z ½
cytryny
· skórka
otarta z cytryny
Dodatkowo:
· powidła śliwkowe
· rum
Przygotowanie:
Masło roztopić i lekko przestudzić. Składniki na ciasto zagnieść (śmietany możemy dodać najpierw łyżkę, jeśli ciasto będzie za suche dodać koleją).
Wyrobione ciasto podzielić na 3 części i rozwałkować na 3 blaszkach. Ja używam blachy 32x24 cm.
Przygotować posypkę z orzechów.
Masło roztopić w rondelku. Dodać miód i cukier. Kiedy powstanie karmel wrzucić orzechy i jeszcze chwile gotować. Orzechy wyłożyć na jeden z przygotowanych do upieczenia placków.
Uwaga: Jeśli nie mamy 3 takich samych blaszek, to można rozwałkować ciasto w blaszce wyłożonej papierem do pieczenia używając mini wałka (aby każdy placek był tej samej wielkości) a potem przełożyć do innej, większej blachy pozostałe placki lub upiec je na blaszce z piekarnika. Ja radzę sobie właśnie takim sposobem i piekę wszystkie placki jednocześnie w termo-obiegu.
Blaty piec 15 minut w 180 stopniach.
Przygotować krem.
Kaszę mannę ugotować w dwóch szklankach mleka. Ostudzić.
Masło w temperaturze pokojowej utrzeć z cukrem pudrem i sokiem z cytryny. Stopniowo dodawać krem z kaszy manny. Ucierać do gładkości około 5 minut.
Upieczone placki pozostawić do wystygnięcia. Następnie nasączyć je rumem. Placki smarować najpierw powidłami potem kremem. Pozostawić na całą noc pod przykryciem (nie w lodówce). Kiedy placki zmiękną miodownik należy przechowywać w lodówce.
Mmm.. kuszące wyzwanie. Z pewnością miodownik z tego przepisu pojawi się na moim wigilijnym stole ! Czekam na więcej przepisów z niecierpliwością!!! ps. śliczne zdjęcie ciacha :)
OdpowiedzUsuńPyszne ciasto (moje ulubione)
OdpowiedzUsuńpycha
OdpowiedzUsuńprzepis wypróbowany - pyszny! Mi jedynie krem przy tych proporcjach wyszedł trochę za rzadki, więc następnym razem dodam trochę więcej kaszki mannej. I miałam wątpliwości ile czasu gotować ten karmel - żeby wyszedł, ale nie twardy jak karmelki - tak czy inaczej udało się. Serdecznie polecam! Pycha!
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o krem to mój również jest rzadki. Ale o to chodzi żeby blaty które są twarde mogły nasiąknąć kremem i zmięknąć. Po kilkunastu godzinach wstawiam miodownik do lodówki wtedy krem się ścina. Można oczywiście dodać jeszcze łyżkę kaszy manny aby masa była gęstsza.
UsuńKarmel nie musi być długo gotowany. Wystarczy aby składniki się roztopiły i wymieszały. Potem i tak pieczony będzie jeszcze w piekarniku.
własnie upiekłam, nie wiem jak wytrzymam do jutra :)
OdpowiedzUsuń