Jako bazy do babeczek użyłam przepisu na zamieszczone niedawno ciasto
marchewkowe. Zmieniłam nieco proporcję i nadziałam je serem. Wyszły rewelacyjne,
wilgotne i bardzo aromatyczne. Muffinki zachowują długo świeżość, więc możemy
je spokojnie jeść przez kilka dni i będą smakowały jak zaraz po upieczeniu.
Muffinki
marchewkowe light z serową niespodzianką
Składniki:
-
1/2 szklanki mąki pszennej
- 3 łyżki skrobi kukurydzianej (można zastąpić ewentualnie skrobią ziemniaczaną zwykłą mąką)
- 1/3 szklanki otrębów pszennych
- 1/2 szklanki płatków owsianych
- 100 ml jogurtu light
- niecałe pół szklanki słodziku lub cukru brązowego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka cynamonu
- 1 łyżeczka przyprawy do piernika
- 1/4 szklanki oleju rzepakowego
- 2 jajka
- 4-5 plastrów odsączonych ananasów z puszki lub świeżych
- 1 szklanka startej marchewki (około 3 marchewki)
-
200 g serka Emilki light lub innego sera mielonego
- 2-3 łyżki słodziku
- 1 łyżeczka ekstraktu lub aromatu waniliowego
- 1 żółtko
- 1 łyżka budyniu waniliowego
Przygotowanie:
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Marchew ścieramy na tarce na małych oczkach. Ananasa odsączamy i kroimy w kostkę.
W misce mieszamy wszystkie suche składniki: mąkę, słodzik/cukier, płatki owsiane, otręby, skrobię, proszek, sodę i przyprawy.
W drugim naczyniu roztrzepujemy jajka, dodajemy olej i mieszamy.
Do suchych składników dodajemy jajka z olejem i mieszamy dokładnie. Następnie dodajemy jogurt, marchewkę i ananasa. Wszystko dokładnie mieszamy łyżką lub miksujemy.
Przygotowujemy masę serową. Żółtko ucieramy ze słodzikiem. Dodajemy ser, budyń i aromat. Miksujemy.
Formę na muffinki wykładamy papilotkami. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Papilotki wypełniamy ciastem do ½ wysokości. Nakładamy kopiastą łyżkę nadzienia serowego i przykrywamy ser ciastem muffinkowym. Porcja starcza na około 10-11 babeczek.
Pieczemy w temperaturze 180 stopni przez 30 minut, do suchego patyczka.
Studzimy w uchylonym piekarniku.
pyszności:) ładnie ci wyszły :)
OdpowiedzUsuńPycha z takim nadzieniem!
OdpowiedzUsuń